makeup products every day

Hei! Postanowiłam, że zrobię kolejny kosmetyczny post, ale nie będzie to recenzja. Pokażę Wam jakich kosmetyków zazwyczaj używam do codziennego makijażu :)

Uwielbiam ten bb cream! Skóra po nim jest nawilżona, a drobne niedoskonałości zakryte. Dobrze wyrównuje koloryt skóry, która jednocześnie wygląda naturalnie! Jest niedrogi, ogólnodostępny i występuje w dwóch kolorach. TUTAJ

Jeśli mam większe niedoskonałości do zakrycia, używam tego korektora z Avon z serii colortrend. To opakowanie jest jeszcze starą wersją, nowe ma białe opakowanie i nowy design podoba mi się bardziej, ale korektor sam w sobie jest świetny! Również występuje w dwóch odcieniach, ja posiadam ten jaśniejszy i ma doskonały kolor. Radzi sobie z niedoskonałościami i zaczerwieniami. Korektor nadaje się również pod oczy, swoją kremową konsystencją nie wysusza tej delikatnej okolicy. TUTAJ

Z różu firmy Wibo początkowo nie byłam zadowolona, ale jakoś się do niego przekonałam i makijaż bez tego produktu wygląda zupełnie inaczej. Róż  ma bardzo dobrą pigmentację, więc nie potrzeba go wiele. Występuje w 5 odcieniach, więc każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego. Mój jest w odcieniu 01. TUTAJ :)

Kredka do brwi z Avonu w odcieniu blond u mnie jest chyba podstawą, kiedyś w ogóle nie zwracałam uwagi na moje brwi, a teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez tej kredki. Utrzymuje się na brwiach przez cały dzień. Kolor tej kredki jest odpowiedni dla blondynek ponieważ nie wpada w rudości. Szczoteczka dołączona do kredki jest bardzo fajnym rozwiązaniem, bo zawsze nią wyczesuje nadmiar produktu i dodatkowo "układam" brwi. Kolor tej kredki Avon zamienił na czerń nad czym ubolewam, ale na szczęście mam w zapasie jeszcze jedną.

I znowu kolejna rzecz która będzie wycofana ze sprzedaży nad czym ubolewam. Doskonała maskara Essence Get Big Lashes! Genialna naturalna, gęsta szczoteczka, do której początkowo trzeba się przyzwyczaić. Rzeczywiście podkręca i pogrubia! Jednak na początku jest trochę za rzadki, ale dwa tygodnie wystarczą, na to, aby konsystencja była odpowiednia. Im starszy ten tusz jest tym lepszy, a jest ogromny bo ma aż 12ml pojemności. TUTAJ

Uwielbiam ten matowy błyszczyk! Jest dostępny w 4 odcieniach, ja posiadam 01 velvet rose. Bardzo ciężko było go dostać, ale w końcu się udało! Ma aksamitną konsystencję i piękny waniliowy zapach. Daje efekt matowych, zaróżowionych ust, co wygląda tak świeżo. Trzyma się ok 2/3h, nie wytrzymuje jednak jedzenia czy picia, ale ponowna aplikacja jest dla mnie samą przyjemnością, więc nie przeszkadza mi to :) TUTAJ

Jeśli nie mam ochoty na matowe usta, to wybieram błyszczyk firmy Avon z serii plump pout. Jest on dostępny w 9 kolorach, mój to pink pucker. Przyjemnie mrowi, nadaje ładny połysk, nie wysusza. Idealny błyszczyk na co dzień :) TUTAJ

Macie któryś z tych kosmetyków? Czego wy używacie do codziennego makijażu? :)