Tego jeszcze nie było, ale pomyślałam, że przydałoby się coś jeszcze, bo powoli sama zaczęłam się nudzić swoim blogiem. A jak nawet mnie nie chce się czytać tego co piszę, to zaczyna to być bez sensu. No dobra, do brzegu.
Masło orzechowe
Może i jest kaloryczne, (bo łyżka zawiera ok 70 kcal) ale jest też zdrowe! w 10g zawarte jest aż 7g tłuszczów nienasyconych (głównie omega 6), których zazwyczaj w diecie tak nam brakuje. oczywiście to nie koniec dobrych wiadomości. znajdziemy w nim również wit E i wit z gr B, fosfor, potas, magnez, wapń, żelazo, mangan, cynk a nawet miedź. z jedzenia* wynika wiele korzyści, np.: u mężczyzn zmniejsza ryzyko zachorowania na raka prostaty, a u kobiet raka piersi. ponadto obniża poziom cholesterolu, chroni serce i układ krwionośny, a także wpływa na dobre samopoczucie. no i przede wszystkim wyśmienicie smakuje!
Tyle dobrych właściwości, ale niestety może być ciężko w realizowaniu ich jeśli wybierzemy takie złej jakości. dobre masło zawiera od ok 90 do 100% orzechów, nie zawiera soli ani cukru (a jeśli już to sól morską i cukier trzcinowy). wszystko fajnie, ale gdzie takie znaleźć? np w rossmannie :) dodatkowo orzeszki pochodzą z ekologicznych upraw i obecnie jest na promocji, więc już w ogóle mnie mają :D
a jeśli nie te sklepowe? to własne! i to jest chyba najlepsza opcja. nie musicie dodawać grama cukru ani szczypty soli. tanio, a dobrze :-)
SKŁADNIKI
*orzechy ziemne (fistaszki)
WYKONANIE
*smooth orzechy prażymy przez ok 3-5 minut na suchej patelni. przerzucamy wszystko do blendera i miksujemy ok 5-15 minut. w zależności od tego, jaką konsystencję chcemy uzyskać.
*crunchy
jw. na koniec dosypujemy tylko kilka/kilkanaście pokruszonych orzeszków
dlaczego warto robić własne masło? bo przynajmniej wiemy co w nim "siedzi"
Takie domowe masło to bym z chęcią zjadła :D
OdpowiedzUsuńhaha ostatnie zdjęcie jest najlepsze :D, bardzo fajny pomysł :)), ja w sumie nigdy nie robiłam takiego masła, a i nie kupuję go ;p, na ogół mam okazję je jeść u kogoś np. w przekładańcu z wafli tortowych :)
OdpowiedzUsuńAle może kiedyś będzie okazja wypróbować :D, zapisałam 'in case of emergncy' :D
Obrazek na końcu mnie rozbroił. A zły humorem do blogowania się nie przejmuj, każdy ma słabsze dni. Ważne, że nam się podoba! A Ty urozmaicaj sobie jak chcesz, takie przepisy są również miłe dla oka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło orzechowe, więc chętnie sobie zrobię takie sama :) Będzie, że zdrowiej i mniej kalorycznie... :):):)
o matko, ostatnie zdjęcie ubawiło mnie do łez :)))))
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tego typu smakołykami ale przepis wart zapamiętania :)
świetny pomysł :)) myślałam, że do takiego trzeba dodac cukier :D
OdpowiedzUsuńprzepis fajny, aczkolwiek nie powinno sie tego nazywać masłem orzechowym chyba ;D bo fistaszki to nie orzechy ;P
OdpowiedzUsuńno niby tak, ale w takim kupnym są ziemne i zawsze masło nazywa się orzechowym ;p
UsuńAle smakowicie wyglada.
OdpowiedzUsuńnie lubię masła orzechowego ;D
OdpowiedzUsuńnajlepszy ostatni obrazek :D a masło orzechowe jest pyyycha :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie mnie rozbroiło:D Ja osobiście nie lubię masła orzechowego (samych fistaszków zresztą też nie), ale moja siostra cioteczna je wprost uwielbia, więc podsunę jej Twojego posta. Nawet jak nie skorzysta z przepisu, to może chociaż przestanie mieć wyrzuty sumienia, że się nim zajada;P
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńJa za masłem orzechowym nie przepadam, także to nie dla mnie:)
przepadłam :) ja uwielbiam masło orzechowe <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło orzechowe, zawsze dodaję je do babeczek, a akurat wczoraj mi zabrakło :) Następnym razem zrobię je sama, bo przepis jest prosty :D
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować, nigdy jeszcze sama nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdj najlepsze;p
OdpowiedzUsuńo jaa, ale mi zrobiłaś smaka!
OdpowiedzUsuńProste i pyszne :) Ostatnie zdjęcie jest boskie!
OdpowiedzUsuńhahaha ostatnie zdjęcie mnie rozwaliło ;DD
OdpowiedzUsuńuwielbiam masło orzechowe, ale nigdy nie próbowałam zrobić domowego. Kupowałam tylko gotowe w sklepach i mimo że starałam się patrzeć na skład to czasami było nafaszerowane niepotrzebnymi składnikami.
OdpowiedzUsuńpolne-maki.blogspot.com
Narobiłaś mi ogromnego smaka! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło orzechowe <3 też mam to z Rossmanna, ale czas najwyższy zrobić własne, zwłaszcza, że to takie proste ;)
OdpowiedzUsuńzachęcający post :) z chęcią wypróbuję moje, własne masełko ... :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam orzechy. Są zdrowe i warto je zjadać!
OdpowiedzUsuńUwielbiam orzechy, ale nie lubię masła orzechowego :) jestem jak najbardziej za produkcją domową takich specyfików :)
OdpowiedzUsuń