// w poście zostaną umieszczone bardzo niesmaczne zdjęcia, odpuść jeśli nie jesteś człowiekiem o mocnych nerwach!
Ową alternatywą okazała się... maść na odciski! Dlaczego akurat maść na odciski? Maść na odciski zawiera kwas salicylowy [400 mg] i kwas mlekowy [100 mg], które działają złuszczająco na naskórek. Już po dwóch aplikacjach mniej zrogowaciała skóra zaczęła się złuszczać. Pięty niestety jeszcze wymagają kilku aplikacji. Jeśli chcecie przyspieszyć złuszczanie, możecie moczyć stopy w wodzie lub wodzie z dodatkiem octu. Koszt maści wynosi ok 4 zł i dostaniecie ją w każdej aptece. Moja maść jest firmy Hasco-Lek. Myślę, że nie ma to większego znaczenia. Ważniejszy jest skład. Kolejnym plusem jest to, że w przypadku maści możemy kontrolować, gdzie chcemy złuszczyć skórę, skarpetki niestety tego nie umożliwiają.
ALE! kto by komu wierzył na słowo? Teraz czas na zdjęcia!
| fujka fuj! jak widać bardzo mam bardzo dziwną przypadłość zrogowaciałej i suchej skóry na wierzchniej części stóp. |
Wypróbujecie skarpetki złuszczające w tubce? :)

wow! niezły efekt, to by było dobre dla mojej mamy, która się niczym nie może pozbyc odcisku :/
OdpowiedzUsuńOoo zaciekawiłaś mnie tym chyba kupię mojemu chłopakowi bo ma straszne problemy a skarpety mu nie pomogły
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym sposobie, fajnie, że się u Ciebie sprawdził:) Mam w zapasach zarówno normalne skarpetki, jak i maść (z Aflofarmu bodajże), ale jeszcze nie stosowałam. Muszę w końcu się zebrać:)
OdpowiedzUsuńmój mąż musi wypróbować tą metodę ;)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować! :-)
OdpowiedzUsuńsuper!! muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńJuż o niej czytałam i jak będę w potrzebie to chętnie ją wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńFajne, ile kosztuje to cudo?
OdpowiedzUsuńzachęcam do przeczytania wpisu :)
Usuńok 4 zł
kto czyta nie błądzi haha :D
Usuńpamiętam te swoje skarpetki :D jak skóra schodziła
haha :D
UsuńWow, normalnie szczęka opadła mi na podłogę! Moje skarpetki czekają jeszcze w szafce, ale najgorsze jest w nich to, że skóra schodzi z całych stóp, a może niekoniecznie tego potrzebuje. Żeby nie bylo to oczywiście jutro pójdę do apteki i wieczorem wypróbuję :) tylko jak byś mogła napisać, bo ja zielona w tym temacie to tą maścią smarujemy grubo, nakładasz skarpetki czy jak?
OdpowiedzUsuńdokładnie tak! smaruję warstwę maści [nie musi być gruba] i zakładam skarpetki :)
UsuńDzięki za odpowiedź! Maść juz kupiłam, wiec wieczorem zaczynam smarowanie i będę czekać na efekty :)
UsuńWłaśnie tego szukam ! Kurdę skarpetki tak mi stopy wysuszyły w miejscach w których bym tego nie chciała ;/ będę jej szukać ! i ta cena ! szok !
OdpowiedzUsuńNooo bardzo ładny efekt! :) Jeszcze nie słyszałam o skarpetkach złuszczających w tubce :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt, który widać gołym okiem ;)
OdpowiedzUsuńPróbowałam skarpetek ale gucio dały, więc może i na mnie takowa maść zadziała :D
OdpowiedzUsuńHahahah przepraszam, ale śmieszą mnie czyjeś stopy :D A efekt bardzo fajny, ja zazwyczaj walczę z takimi "niespodziankami" pumeksem i zwykłym kremem (też do rąk) + grube skarpetki, ale skoro ta maść jest taka tania, to może na prawdę warto zainwestować :)
OdpowiedzUsuńhahaha, spoko! :D
UsuńKolejna dobroć z apteki zaraz obok maści z ichtiolem i pasty cynkowej.
OdpowiedzUsuńJestem 2 dni po użyciu skarpetek z Biedronki, czekam na efekty. W tubce brakuje mi jeszcze mocznika, który spotęgowałby działanie keratolityczne, ale nadal jest nieźle!
P.S.
Wylinka taka nie boli jak taka po oparzeniach słonecznych, prawda?
w składzie oprócz tych dwóch kwasów znajduje się jeszcze lanolina, więc wydaje mi się, że to łuszczenie może łagodzić :)
Usuńabsolutnie nie! to tylko tak wygląda, ale ani troszkę nie boli!
O, to fajnie :) Kiedyś spróbuję. Kilka lat temu udało mi się odcisk zwalczyć taką maścią.
UsuńP.S. Skarpetki złuszczające to ściema.
A dziś właśnie kupiłam skarpetki złuszczające.. eh. No nic, najpierw skarpetki a potem zakupie tą maść ;)
OdpowiedzUsuńwow! super efekty! muszę koniecznie wypróbować! Mam problemy z odciskami na spodzie stopy na poduszeczce przy palcach oraz troszkę na piętach. Muszę to także polecić to mojej mamie ;)
OdpowiedzUsuńWow, nie slyszalam o masci zluszczajacej. Mam podobny problem rogowacenia wewnetrznej czesci.. Walcze z tym. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że efekty mnie zaskoczyły! Podoba mi się możliwość miejscowego złuszczania naskórka. Zapisuję sobie nazwę i skład i będę jej szukać w okolicznych aptekach :)
OdpowiedzUsuńo kurcze,o takiej maści nie słyszałam ;d
OdpowiedzUsuńJa bym chyba nie wytrzymała takiego odchodzenia skóry , ale mamie polecę ;)
OdpowiedzUsuńjuż jest akcja :) zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://takingcareofhair.blogspot.com/2014/08/pierwsza-akcja-zapuszczam-wosy-z-hair.html
Nie słyszałam jeszcze o takim produkcie, ale wygląda na to, że potrafi pomóc zniszczonej skórze na stopach ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog! Co powiesz na wspólną obserwację? ja już obserwuję :D
Pozdrawiam ;*
Miśka
miska-grabowska.blogspot.com
I tym mnie zdobyłaś :D Zapisuję sobie i po wczasach lecę kupić :D
OdpowiedzUsuńFajna ta tubka, podoba mi się ten efekt!
OdpowiedzUsuńP.S. A propos mydełka... pojawił się nowy problem....... otóż mydełko, które otrzymałam nie jest jak te ze zdjęcia w Rozdaniu. Chyba będę musiała opublikować kolejny nieprzyjemny post, a mydło odesłać.
własnie zakupiłam dzisiaj w aptece taką maść na odciski ;) od razu poleciłam ją także mojej mamie i babci ;)
OdpowiedzUsuńwow przyznam, że niezły efekt :) chyba muszę kupić tą maść :)
OdpowiedzUsuńe..tam ..zaraz drastyczne...nie jest źle...dziewczyny nieraz mają takie pięty, że chce się płakać, bo idzie wypindrowana a nogi zaniedbane...no i właśnie takie blogi i takie pomysły są potrzebne.
OdpowiedzUsuńMam już trochę lat, starawe nogi i cały czas fiksa na punkcie ładnych stóp, więc już nawet było ścinanie naskórka, tylko, że to zajęcie baaardzo niebezpieczne i zupełnie nową żyletką można sobie naprawdę zrobić krzywdę. Więc najpierw moczyłam trochę żyletkę od nożyka w gorącej wodzie, żeby się ciut stępiła i wtedy jazda!
Miałam skarpety złuszczające Silcatil, ale zamiast z pięt skóra mi zlazła z wierzchniej strony stopy i teraz mi złazi z okolic kostek (nie rozumiem tego!), więc zainteresowałam się właśnie maścią na odciski i jestem po dwóch aplikacjach ( piętochy smarowane na noc, na to wielki plaster i skarpety bawełniane).
Narazie zrogowaciały naskórek zrobił się biały i chodzę w krytych butach (sandały odpadają, bo to nie jest widok dla mięczaków), ale jestem dobrej myśli. Dziś je będę moczyć i czekać co dalej.
Pozdrawiam wszystkie NogoCholiczki...hehehe...Ewa W. Pomorze
Bardzo przydatny artykuł o tym, że odciski to nie tylko odciski http://odciski.com.pl/leczniczy-pedicure-pogromca-odciskow/. Polecam przeczytac.
OdpowiedzUsuń