06 marca, 2016

Kulpol - płyn odżywczy do włosów L-102

Bardzo dziwna nazwa i równie niska cena skusiły mnie, żeby w moim wcierkowym wyzwaniu znalazł się właśnie ten płyn. Poza tym widziałam kiedyś pozytywne opinie na jego temat i miałam ochotę już dawno wypróbować. Kupiłam trzy wcierki firmy Kulpol i właśnie ta została wybrana jako pierwsza w kolejce.
 

Ogólny design kojarzy mi się ze starymi kosmetykami kupowanymi w kiosku, ale absolutnie nie jest to negatywne skojarzenie. Zapach lekko męski, czuć też alkohol który czasami się gdzieś przebija. Aplikowałam ją palcami wylewając odrobinę na spodek talerzyka pod filiżanki, bo nie sposób zaaplikować ją prosto z opakowania. 


Wcierka kosztowała 5zł (w Drogeriach Polskich) za 125 ml i już mogę powiedzieć, że nie zużyłam jej całej. Może gdybym używała jej tak jak producent zaleca (czyli codziennie rano i wieczorem), miesiąc byłby dłuższy, a ja nie pominęłabym żadnego dnia to mogłabym ją zużyć. Chociaż data ważności jest dosyć krótka to wątpię, żeby wcierka się zepsuła, bo główną bazą jest alkohol. 


Skład: alkohol, woda, sok ze skrzypu i liści podbiału, zapach, glutaminian sodu, witamina B5

Skład jest bardzo krótki. W zasadzie taki pół na pół. Jedynie nie jestem do końca pewna jakie jest zastosowanie glutaminianu we wcierce. Wydaje mi się, że pełni rolę konserwantu :-)


Nie wiem czy ograniczyła wypadanie, bo już nie mam z tym takich problemów jak kiedyś. Rzeczywiście działa pobudzająco, bo włosy urosły 1,7cm :-) Te milimetry aż tak mnie nie zaskoczyły jak to, że w obwodzie też wskoczyło 0,2 mm! Mierzyłam chyba z 10 razy :D Stosowałam ją ok 25 razy. Urosły też nowe baby hair. Niestety wcierka ma też minusy. Włosy znacznie szybciej się przetłuszczają, a do tego skalp jest wysuszony i skóra czasem się łuszczy, ale nie jest to łupież. 

Jestem pozytywnie zaskoczona, a Wy używałyście jej lub innej tej firmy?

Pozdrawiam, 0jla :-)

16 komentarzy:

  1. Używałam tej wcierki w styczniu i moje włosy też sporo po niej urosły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm produkt kuszący, ale moja głowa i alkohol to złe połączenie ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, wcierka w której jest najwięcej alkoholu jakoś mnie nie przekonuje :x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, wiele osób nie może używać alkoholowych wcierek, a szkoda, bo tych chyba jest najwięcej na rynku :-(

      Usuń
  4. Ciekawią mnie wcierki Kulpol, jak gdzieś je zobaczę to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też bardzo kusiły, jeśli nie bardziej niż cena :D

      Usuń
  5. Nie używałam, ale jak gdzieś znajdę to zakupię trio Kulpolu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Olu czyli polecasz ją przeciw łupieżowi czy nie ? Właśnie szukam czegoś skutecznego dla męża, widzę że nie kosztuje dużo więc nie zaszkodzi spróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko cena rzeczywiście jest na tyle niska, więc jeśli nikomu wcierka nie przypasuje to nie będzie aż tak szkoda wylać ;) Jeśli mąż ma problemy z wysuszającym się skalpem to raczej bym się wstrzymała, bo alkohol może tylko pogłębić problem. Chyba, że będzie stosował ją wymiennie np z łagodząco nawilżającym "glutkiem" z siemienia lnianego lub roztworu z soku z aloesu :-)

      Usuń
  7. Nie znam niestety wcierki i marki. Ja zaś używałam dopiero Jantara, a teraz kończe wode brzozową. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jantar mam zamiar znowu wypróbować, a woda brzozowa jest następna w kolejce :-)

      Usuń
  8. Hmm... Fajnie, że efekt jest, ale przetłuszcza. Chyba wolę nie próbować. Nie znoszę przetłuszczających się włosów.
    www.blackarrotmakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydałby mi się ten płyn :) Też chcę, żeby mi urosły włosy :D:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie stosowałam wcierek, chyba nie mam do nich cierpliwości :P

    OdpowiedzUsuń