08 lutego, 2016

Aktualizacja włosów, styczeń 2016

Pierwszy miesiąc walki o włosy już za mną. Mimo, że z wcierkami nie poszło mi, aż tak jak bym chciała. To kuracja wewnętrzna przebiegła jak najbardziej pomyślnie. Oczywiście pewnie zdarzyły się jakieś odstępstwa, kiedy o siemieniu zapomniałam, ale były to pojedyncze przypadki, których nawet nie pamiętam czy miały miejsce. Skleroza nie boli. I już teraz żałuję, że będę musiała za dwa lub trzy miesiące je odstawić na rzecz innej kuracji, bo bardzo lubię jego smak! O samym siemieniu opowiem jak kuracja się skończy. Teraz przejdźmy do włosów.


styczeń 2016
Urosły 1,5 cm jak to u mnie standardowo przy siemieniu przybywa, jednak liczyłam na więcej, ze względu na wcierki. W zasadzie to sama sobie jestem winna, bo jakbym stosowała je tak regularnie jak siemię, to możne coś by się ruszyło.

Włosy przybrały na objętości 0,1 cm! HEHEHE :D Wysypało też sporo jaśniutkich bejbików. Dalej są bardzo mięciutkie, Końcówki bardzo sporadycznie rozdwojone albo zakończone białą kulką. I bardzo ważny aspekt, już się aż tak nie puszą! Chociaż na zdjęciach tego w cale nie widać. Były rozpuszczane jedynie podczas mycia i schnięcia. Kiedy wychodziłam w szeroki świat były spinane. Kucyk na czubku głowy albo niski, kok, messy bun, warkocz albo dwa, wszystko jedno co, tylko, żeby nie były rozpuszczone. I chyba póki nie zgęstnieją będą spinane, bo nadal jest mi przykro kiedy na nie patrzę, a nie chcę się niepotrzebnie zamartwiać :-)

W kosmetykach tak na prawdę niewiele się zmienia, bo jedynie odżywka, którą koniecznie musiałam kupić, bo zapomniałam któreś z domu. Suchy szampon, bo poprzedni już był na wykończeniu i oczywiście wcierka.

grudzień | styczeń

Dopiero kiedy dokleiłam zdjęcie widzę drobną różnicę, powiedzcie, że Wy też. Plis.

źródło: sante.pl

10 komentarzy:

  1. Podziwiam Twoje samozaparcie. Serio. Mam włosy równie cienkie i nie wyobrażam ich sobie zapuszczać do takiej długości... 10 cm poniżej pleców i ciach na boba ;) I tak od lat. No właśnie, muszę do fryzjera :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha :D dzięki! gdybym nie wiedziała jak moje włosy mogą wyglądać to chyba aż tak bym się nie starała ;)

      Usuń
  2. Widać różnicę, niewielką, ale jednak :) Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 1,5 to świetny wynik, oby tak dalej! :) Trzymam kciuki i również chyba wracam do mojego kochanego siemienia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie 1,5 cm przy siemieniu to standard i szczerze mówiąc liczę na więcej, ale wiadomo, każdy milimetr na propsie :D

      Usuń
  4. Widać różnicę:)
    Chyba w końcu skuszę się na ten szampon oczyszczający z balea...Mam nadzieje, że sprawdzi się lepiej od innych z tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje włosy fajnie się po nim zachowują, są takie sypkie, ale niestety szybko się przetłuszczają :(

      Usuń