13 grudnia, 2016

Kozieradka | Jak zahamować wypadanie włosów? [zdjęcia efektów]

Najbardziej specyficzny zapach wcierki ever. Czasami czuję ją nawet w autobusie, ale to już może jestem przewrażliwiona. W zeszłym roku używałam jej kilka razy, ale nieregularnie. Kiedy w tym roku ponownie nastąpiło u mnie bardzo duże wypadanie pomyślałam, że mogę poświęcić się zostając rosołkiem na miesiąc.


Nasiona kozieradki produkują różne firmy, moją akurat Flos. W aptece kosztuje niecałe 2 zł za 50 g. Oczywiście wcieramy napar (łyżeczka proszku na 1/4 szklanki). Ja zdecydowałam się na wcieranie przed każdym myciem na pół godziny, więc praktycznie codziennie, bo włosy mocno mi się przetłuszczały. Takich efektów nawet się nie spodziewałam.


Włosy znacznie mniej wypadały już po 2/3 aplikacjach! Byłam w mocnym szoku, kiedy nie wyciągałam całej kupki włosów z odpływu, a potem kolejnej przeczesując mokre włosy palcami i następnej przy czesaniu suchych. 
 
przed używaniem | po 2 tygodniach używania | po 4 tygodniach używania

Czytałam, że kozieradka ma działanie podobne do sterydów, więc też nie będzie dla każdego. Jeśli pojawiają Wam się przy jej stosowaniu strupy, krostki, pryszcze, a nie daj Boże wypada Wam więcej włosów czy swędzi Was skalp, to natychmiastowo zaprzestańcie aplikacji.
Dodatkowo włosy zyskały pół dnia świeżości :-) Nie skupiałam się na przyroście w ubiegłym miesiącu, bo najważniejsze było wypadanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz