Nie skupiłam się pod koniec roku na przyroście, więc nawet ich nie zmierzyłam, chociaż podejrzewam, że podrosły standardowo z 1 cm. Co do obwodu to jest to +/- 6 cm! :)
W grudniu od niepamiętnych czasów wyprostowałam włosy i wcale nie czułam się z tym źle! A wręcz przeciwnie, czułam się wspaniale. Wreszcie włosy były gładkie od czubka po końce. Jednak to tylko zmotywowało mnie do tego żeby włosów więcej nie prostować, a powalczyć naturalnymi sposobami o proste włosy.
Tak jak wspominałam zużywałam niezbyt fajne dla mnie kosmetyki. Nie udało się zdenkować wszystkich i stwierdziłam, że nie ma co się męczyć, a raczej włosów tylko po to, żeby każdy kosmetyk zużyć żeby zużyć :D Oczywiście nie wyrzucę ich do kosza, ale zużyję w inny sposób niż na włosy. Najłatwiej będzie z szamponami. I dobrze, bo ich mam najwięcej.
Miałam kiedyś szczotkę z naturalnym włosiem z Rossmanna, ale "się zepsuła". Włosy super wyglądały po dziku! Już przeszło dwa lata zbieram się z kupnem, dlatego powiedziałam sobie, że od nowego roku :D ale chcę taką bez poduszki pneumatycznej i dodatkowych plastikowych igiełek.
Zastanawiałam się między Khają a firmą Gorgol. Macie któreś ich produkty? Jesteście zadowolone?