08 listopada, 2013

Yankee Candle ♥

Cześć! Tak jak wspominałam w ostatnim poście czekałam na paczkę. Przesyłka zawierała tarty Yankee Candle. Z jednej strony cieszę się, że w końcu zdecydowałam się na zakup jakichkolwiek wosków, ale z drugiej strony mój portfel ucierpi na tym na pewno, bo mam już przygotowaną listę z następnymi zapachami do realizacji! :D
Tarty kupowałam od firmy chocobath.pl, ale na aukcjach na allegro, bo dostawa kosztowała aż połowę mniej! Polecam Wam tą mydlarnię, bo przesyłka jest ekspresowa, rzeczy bardzo dobrze zabezpieczone, a kontakt z Nimi pierwszorzędny!
Cena jednego wosku to 6,00zł. Najtańsza przesyłka 3,80zł (jeśli kupujecie taniej, to dajcie znać w komentarzach ;))
Dokupiłam również kominek w Praktikerze za cenę 15zł (swoją drogą mają tam bardzo fajne rzeczy, o czym przekonałam się całkiem nie dawno oczywiście przez przypadek! ;)). Kominek zawierał jedną podróbkę tarty o zapachu jagód :)



















Przepraszam Was za zasypanie samymi zdjęciami, ale na prawdę jestem bardzo zadowolona z tego zakupu i teraz nie robię nic innego tylko siedzę, wącham i nie potrafię zdecydować który pierwszy wosk odpalić :D


Pamiętacie swoje pierwsze zapachy YC? Jakie polecacie? :)

42 komentarze:

  1. Wielkie zazdro! ;D Muszę to przyjść do Ciebie powąchać xD bo ja nadal nie wiem jaki zapach sobie zamówić i kusi mnie ten soft blanket, ale nie wiem czy mi się spodoba ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, wyglądają pięknie:) Muszę i ja się w końcu skusić! Już widzę ten kominek u siebie na komodzie;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Te woski strasznie kuszą :) I wyglądają przesłodko, pewnie niedługo im ulegnę :)
    Ps. Zapraszam na rozdanie u mnie ! ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. w końcu muszę się skusić na te woski ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow... ta różana to mój ulubiony zapaszek :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe zapachy:) Muszę zaopatrzyć się w takie świeczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat to są woski, ale świeczki też są dostępne w ich ofercie :)

      Usuń
  7. O nie! Nawet Ty! Nawet Ty mnie kusisz tymi woskami! To ja tu się zapieram się rękami i nogami, żeby nie kupować, bo jak się okażą strzałem w 10, to się szybko uzależnię (jak od innych przyjemności)... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam! :( ale raz na jakiś czas trzeba sobie coś kupić, no nie? :D

      Usuń
  8. black coconut jest przecudowny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już nie mogę się doczekać, żeby odpalić, bo jako jedyny nie pachnie przez folię ;)

      Usuń
  9. Widzę, że powoli wszystkich dopada jesienny nastrój i chętnie odpalamy wszelkie umilacze (zbyt) długich wieczorów :) bardzo bym chciała taką kolekcję posiadać :D ja bym odpaliła najpierw Merry Marshmallow, bo bardzo mnie ciekawi ten zapach. Także jak go użyjesz, to poproszę o opinię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo chętnie! postaram się napisać taki post :)

      Usuń
  10. na każdym blogu kusza chyba i ja też muszę nabyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! gdybym nie oglądała blogów, nie musiałabym bankrutować :D

      Usuń
  11. U mnie też te woski się rozpleniły...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam mieszane uczucia co do wosków YC, ale skuszę się na jakiś świąteczny zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam merry marshamallow, a ja mam zamiar jeszcze dokupić season of piece ;)

      Usuń
  13. zdaj się na intuicję ;)
    niuntis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. słyszałam wiele dobrego o nich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też, dlatego musiałam wypróbować na własnej skórze, a raczej na własnym nosie ;p

      Usuń
  15. Nie miałam jeszcze tych wosków, ale gdybym miała jakiś sobie wybrać to pewnie byłoby to Clean Cotton :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jestem ciekawa jak pachnie ten z misiem, wydaje mi się,że taką świeżością jak np. powiesimy pranie na dworze i potem tak ślicznie pachnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak, ale jest tam jeszcze dodatek słodkiej wanilii (czyli coś dla ciebie! :D) czystym praniem pachnie clean cotton i podobno fluffy towels ;)

      Usuń
  17. czemu ta kozieradka nie idzie Ci :>?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślałam, że zapach mi nie będzie przeszkadzał, bo mnie nawet zapach czystego masła shea się podoba, więc sądziłam, że nie będzie tak strasznie. Jednak się przeliczyłam, bo zapach jest na prawdę bardzo intensywny, ponadto jestem wieeelkim leniem i nie chce mi się co 3/4 dni przygotowywać nowego naparu, również po kozieradce wzmaga się u mnie przetłuszczanie, więc stosuję ją co 2 dni, a potem czasami zapomnę, że miałam coś wcierać. Poza tym dowiedziałam się, że kozieradka przyciemnia włosy, a ten efekt u mnie nie jest pożądany ;)

      Usuń
    2. trzymaj w lodowce wcierke wtedy zapach nie jest tak intensywny, ja przed chwila bez problemu zaaplikowałam :P mozesz podac stronke gdzie kupilas YC?

      Usuń
  18. dziękuję, zaraz zajrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. jakoś nie umiem zabrać się do kupna :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem zakochana w tych woskach <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam woski YC, niesamowicie umilają jesienne wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja poproszę Mikołaja o te woski <3

    OdpowiedzUsuń
  23. też się ostatnio zaopatrzyłam w kilka nowości :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten ananasowy uwielbiam i bardzo żałuje, że już mi się skończył, bo paliłam go namiętnie ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie wiem jak to zorbie, ale zmuszę się aby kupić te woski w końcu :D

    OdpowiedzUsuń