22 lutego, 2014

weekend? naturalnie! - drożdże (napój drożdżowy)



Napój drożdżowy

SKŁADNIKI:

1/3 kostki drożdży ("Babuni" najlepiej mi smakują)
1/3 szklanki przegotowanej wody (najlepiej takiej która jeszcze wrze) lub mleka

wiem, że nie każdy potrafi znieść smak i zapach drożdży, więc można dodać cukru lub miodu, ale należy je dodać dopiero po ostygnięciu, bo drożdże mogą zacząć fermentować. 



WYKONANIE:
drożdże wrzucamy do kubka, rozkruszamy, aby łatwiej mogły się rozpuścić. zalewamy wodą. odczekujemy mniej więcej 15 minut aż ostygną i pijemy. jeżeli napój będzie miał smak gazowany, trzeba wykonać go jeszcze raz.







EFEKTY: (po miesiącu stosowania)
-przyspieszony wzrost włosów
-wzmocnienie włosów
-baby hair
-zmniejszone przetłuszczanie włosów i twarzy
-wzmocnienie paznokci
-szybszy wzrost paznokci


Pijecie? :-)

10 komentarzy:

  1. Spróbowałabym, ale wiem, że wymiękne. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piłam i już nie zamierzam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden z moich "ulubionych" napojów:D oczywiście ze względu na smak. Sama piłam 1/2 kostki drożdży przez 30 dni. Na początku było mi niedobrze, ale przywykłam. Polecam każdemu, bo naprawdę potrafią zdziałać cuda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna notka :)
    Zapraszam do siebie i do obserwacji :)-->http://veneaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie rozumiem fenomenu drożdży "Babuni". Każdy pisze, że najlepiej się rozpuszczają, więc kupiłam je raz i nie rozpuściły się w ogóle. Nie dało się ich wypić niestety.
    Do smaku da się po jakimś czasie przyzwyczaić, albo raczej pogodzić się z nim. Drożdże są wstrętne, ale fakt - włosy rosną trochę szybciej. Czego się nie robi dla wymarzonej długości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz wznowiłam kurację i powiem szczerze, że zaczyna być mi obojętne jakie drożdże kupię, ale na początku Babuni łatwiej przechodziły mi przez gardło ;)

      Usuń
  6. akurat teraz nie piję, ale piłam przeszło dwa miesiące i efekty na włosach były nie z tej ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak, napoj drozdzowy uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli ktoś się psychicznie nastawi, że to mu nie będzie smakowało, to szybko zrezygnuje. Ja po ósmym dniu wręcz polubiłam drożdże :)

    OdpowiedzUsuń