Twarz kolorówka:
1. SecheVite - j.w :-)
2. Eveline cosmetics, minimax (411) - to jest dopiero zagadka! pomalowałam nim paznokcie chyba 2 razy, porządnie dokręciłam, odłożyłam do torebeczki z lakierami. pojechałam, wróciłam po miesiącu. wyciągam a tam czarna woda! coś takiego z lakierem mi się jeszcze nie zdarzyło... nie kupię na pewno
3. Essence, get Big lashes (volume boost) - to już trzeci tusz z tej serii. polubiliśmy się mimo osypywania pod koniec opakowania. jak już poużywam wszystkich, planuję zrobić recenzję porównawczą tej serii. nie wiem czy kupię ponownie
4. Under20, anti acne krem BB (02 naturalny) - już bardzo dawno obiecałam recenzję, myślę, że uda mi się ją zrobić w najbliższym czasie. pojawił się w ulubieńcach lata w zeszłym roku. szczerze mówiąc dla mnie tubka jest za duża, nie zdążyłam zużyć całości. nie wiem czy kupię ponownie
6. Avon, perfect eyebrow pencil (blond) - ulubiona! zużyłam dwa opakowania, utrzymywała się cały dzień, była łatwa w użyciu, gdyby była dostępna z chęcią kupiłabym ponownie
7. Miss Sporty, cat's eyes liner (002 miaowww black) - porażka! kolor wcale nie czarny, może i łatwo się malowało, ale trzeba było sto razy poprawiać a i tak szybko się ścierał. nie kupię ponownie
Twarz pielęgnacja:
8. Tołpa, botanic białe kwiaty (delikatny płyn micelarny) - :-)
9 Dermedic, hydrain3 hialuro (płyn micelarny) - :-)
10. Fitokosmetik, glinka z Morza Martwego - była w ulubieńcach, a osobną recenzję możecie przeczytać tutaj. kupię ponownie!
11. Embryolisse laboratories, creme hydratante a l'Orange (krem nawilżający z pomarańczą) - wygrana z rozdania u fraise26 :) z kremu byłam na prawdę zadowolona, nawilżał dostatecznie, nie pozostawiał żadnej lepkiej warstwy ani tłustego filmu. jedynie cena zaporowa :( nie kupię ponownie
12. Eveline cosmetics, SOS dla bardzo suchej skóry (maseczka żelowa) - :-)
13. Rival de loop, peel off - fajny gadżet, może nie zauważyłam mocnego oczyszczenia, ale na pewno nie zrobiła mi krzywdy, przy początkowym nakładaniu w oczy razi alkohol, ale dosyć szybko się ulatnia. nie wiem czy kupię ponownie (chociaż pewnie tak ;))
Włosy:
14. Baikal Herbals, oczyszczający szampon - znalazł się w domku dzięki Anecie, która podzieliła się nim na wymiance na spotkaniu. również pojawi się cała recenzja na jego temat :-)
15. Marion, naturasilk jedwab na końcówki - niegdyś ulubieniec, ale po 7 butelce mi się znudził. jak na razie nie planuję powrotu do niego, chociaż był całkiem fajny.
16. Alterra natur kosmetik, (brzoza i pomarańcza) - uwielbiam! pełna recenzja > tutaj możecie też zobaczyć efekty. kupię ponownie
17. NaturVital, sensitive (hair mask) - kolejny geniusz, również ulubieniec, oczywiście pełna recenzja będzie. kupię ponownie
Ciało:
18. Orginal Source, (mint and tea tree) - najlepszy żel na lato! przyjemnie chłodzi, dobrze się pieni, nie wysusza. kupię ponownie
19 Bebeauty, nail expert!v (z lanoliną i gliceryną) - koszmar. lepił się, ciężko się z nim pracowało, śmierdział okrutnie. jedyną zaletą jest opakowanie. nie kupię ponownie
20. Luksja, bath foam (lemon pie) - mocno się pieni, nie trzeba go dużo. jedynie w wannie zapach nie jest mocno wyczuwalny, ale może to i dobrze, bo na dłuższą metę jest trochę męczący :( jak na razie niedostępny w rossmannie, nie kupię ponownie
21 Leargin hs, żel - recenzja
22. Flodomax krem - :-)
uff, to już wszyściutko.
a Wy chomikujecie czy zużywacie na bieżąco? :-)