W szkole natłok informacji, ale nie dzisiaj o tym. Albowiem teraz o ulubionym oleju włosowym jesieni '13 mianowicie: Alterra, Birke & Orange.
Dostępność:
Rossmann
Cena:
ok 18 zł na promocji i standardowo ok 24 zł
Pojemność:
100 ml
Zapach:
cudowny! kwaskowaty i lekko słodki zarazem! coś jak haribowe miśki pomarańczowe, mniam!
Konsystencja:
typowo oleista, raczej rzadka
Kolor:
pomarańczowo żółty
Opakowanie:
pompka ułatwia dozowanie produktu, ponadto na górze mamy taki myk z przekręcaniem, które nie pozwoli, aby produkt nam się wylał. szkoda, że nie dołączyli jeszcze jakieś nasadki, ale dostajemy również kartonik. nie ma możliwości żeby pompka sama się przekręciła, więc nic się nie zmarnuje
Wydajność:
mam go od ok sierpnia (używałam co mycie) i została mi jeszcze 1/3 butelki. wydajny!
Informacje na opakowaniu:
Skład:
olej sojowy, olej jojoba, olej z pestek moreli (z upraw organicznych), olej z pestek moreli, oliwa z oliwek, olej z nasion winogron, olej awokado, zapach (skórki pomarańczowej), ekstrakt z liści brzozy, olej z nasion makadamii, ekstrakt z ruszczyka kolczastego, olejek z drzewa słodkiej pomarańczy, olejek ze skórki mandarynki, zapach, ekstrakt z nasion kiwi, olej z owoców rokitnika, witamina E, olejek cytrynowy, olejek limetkowy, olej z nasion słonecznika (z upraw organicznych), olej z nasion słonecznika, ekstrakt z rozmarynu, ekstrakt z rozmarynu, zapach (cytryna), zapach (konwalia), zapach (pelargonia)
dla mnie łał! tym bardziej za tę cenę :-)
Działanie:
- skóra: pod względem cellulitu go nie sprawdzałam, bo cena i pojemność na to nie pozwalają. na takie rzeczy po prostu mi go szkoda, ale co do nawilżenia to sprawdza się bardzo dobrze. skóra jest mięciutka, nawilżona i pachnąca. od czasu do czasu pozwalam sobie na orzeźwienie w ten sposób.- dodatek do masek/maseczek/glinek/kąpieli: j.w
- cera: tutaj nie jestem do końca przekonana, bo przy częstym stosowaniu wyskakują mi białe krosteczki (kaszaki) w okolicach oczu i policzków. Jednak sporadycznie tak jak w przypadku pierwszym sprawdza się fenomenalnie.
- włosy: główna przyczyna zakupu. tak jak mogłyście poczytać w ulubieńcach jesieni. Nakładam go na włosy i nawet na skalp (włosy wcale szybciej się nie przetłuszczają) (na mokro, sucho, z maską, w metodzie miskowej) na ok 2/3 h i po pół roku stosowania jestem w stanie powiedzieć, że moje włosy są w dużo lepszej kondycji i niewątpliwie jest to w dużej mierze jego zasługa. Ponadto są mega miękkie, gładkie, bardziej lejące, sypkie i już się tak nie puszą. Nie zdarzyło mi się też włosów nie domyć. Łatwo zmyć z włosów aplikując łagodny szampon dwukrotnie. Do zabezpieczania również można go używać w takiej formie też sobie go ulubiłam. W sumie nie wiem czy kupię go ponownie, bo moja chciej lista olejowa jest spora, ale jeśli żaden nie spodoba mi się na tyle co ten, to pewnie znów się spotkamy :-)
// niestety nie posiadam zdjęć lepszej jakości, ale myślę, że różnicę da się zauważyć nawet na tych robionych kalkulatorem