24 marca, 2016

Organic Shop ~ Arbuzowy scrub do ciała

Nareszcie słońce! Powinnam być zmotywowana do działania, a nie czuję się najlepiej. W zasadzie to nic mi się nie chce i trochę zmuszam się do napisania tej recenzji z nadzieją, że w końcu mi się zachce. Uwielbiam fotografować fotogeniczne opakowania kosmetyków. Ten peeling zdecydowanie do nich należy. Kiedy zobaczyłam, że można wygrać takie cudo od razu się zgłosiłam i szczęście się do mnie uśmiechnęło.


Tym bardziej jestem zadowolona, że udało mi się go wygrać, bo cena jaką musimy zapłacić za ten peeling jest niemała. W zależności od sklepu płacimy ponad cztery dyszki. W zasadzie skład jest świetny, więc wiemy na co wydajemy ciężko zarobione pieniądze. Konsystencja przypomina marmoladę z cukrem.  



Skład: cukier trzcinowy, gliceryna, łagodna substancja myjąca, emulgator/środek konsystencjotwórczy, emulgator/środek konsystencjotwórczy, oliwa z oliwek, olej jojoba, olej makadamia, humektant, emolient tłusty, sproszkowane liście mięty pieprzowej, organiczny olej jojoba, organiczne pestki arbuza, wyciąg z trzciny cukrowej, zapach, przeciwutleniacz 

Bardzo miłym zaskoczeniem było to, że peeling nie jest arbuzowy tylko z nazwy. W środku opakowania prócz cukru, który ma skórę peelingować znajdują się organiczne pestki arbuza, które również mają spełniać to zadanie. 



Zapach nie jest oczywisty. Na pewno nie pachnie arbuzem, ale nie ma co się dziwić, przecież pestki nie mają żadnego zapachu. Wyczuwam w nim lekki, świeży zapach, a to z pewnością zasługa mięty pieprzowej.


Dzięki zawartości sporej ilości olejów, gliceryny i cukru peeling pozostawia skórę lekko nawilżoną, bez lepkiej czy tłustej warstwy jak potrafią robić to peelingi na parafinie. Scrub jest bardzo wydajny, bo ma sporą pojemność i nie trzeba go dużo, żeby pokryć nim całe ciało. Delikatne substancje myjące sprawiają, że peeling łatwo jest spłukać ze skóry i dodatkowo nie trzeba już używać żelu pod prysznic czy mydła. Ważnym aspektem jest też to, że w składzie nie znajdziemy syntetycznych drobinek ścierąjących, których oczyszczalnie nie potrafią wyłapać. Peeling jest mocnym zdzierakiem, więc osoby, które tego potrzebują na pewno będą zadowolone i niech Was nie zwiedzie napis scrub w nazwie ;-)

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam peelingi cukrowe, za to totalnie nie mogę zrozumieć jak można stosować solne. One są strasznie drastyczne. Ten cukrowy jest fajny :)

    >RudaUrodowo - o paznokciach, włosach i dredach <

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc, aż głupio się przyznać, ale nigdy nie miałam solnego peelingu :P

      Usuń
  2. Nabrałam ochoty na ten peeling! A u mnie dalej słońca nie było .., może jutro się pojawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam kiedyś z tej firmy krem do kąpieli - jedna z lepszych rzeczy jakie miałam polecam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bardzo zainteresowałam się ich kosmetykami do włosów, ale zanim kupiłam upatrzoną maskę to zdążyli ją wycofać. Następnym razem nie będę zwlekać ;)

      Usuń
  4. Uwielbiam arbuza, więc peeling również przypadł mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń