07 kwietnia, 2016

Kulpol - płyn pokrzywowy do włosów

Pora podsumować kolejną buteleczkę płynu firmy Kulpol. Już na samym początku muszę zaznaczyć, że nie używałam go bardzo regularnie. Jak już wspominałam w aktualizacji pominęłam ok 5 dni kuracji co znacząco przełożyło się na wynik porostu.



Opakowanie wygląda praktycznie tak samo jak płynu L-102. Różnią się jednak kolorem, po którym w zasadzie je rozróżniałam. Pokrzywowy jest bardziej zielony i również zapach jest bardziej intensywny w porównaniu poprzednim.

Również zapłaciłam za nią 5 zł za 125 ml w Drogeriach Polskich. I też nie zużyłam jej całej.


Skład: alkohol, woda, sok z pokrzywy, zapach, glutaminian sodu, uwodorniony olej rycynowy

Moim zdaniem skład jest gorszy ze względu na PEG'a, ale w zasadzie jest na końcu i po zapachu, więc możliwe, że jest go tam tyle co kot napłakał, więc nie ma co dramatyzować, ale patrząc całościowo to w zasadzie tylko jeden składnik jest aktywny i ma szansę przyspieszyć porost i pobudzić do wzrostu nowe włosy.

Wcierka ma ograniczać przetłuszczanie i rzeczywiście zauważyłam podczas stosowania jej, że włosy mniej się przetłuszczają niż kiedy używałam L-102. Chociaż w ogólnym rozrachunku wychodzi na to, że włosy i tak były szybciej przetłuszczone niż wtedy kiedy wcierki nie używałam w ogóle. Nie zauważyłam działania kojącego, o czym zapewnia producent. Drugi miesiąc stosowania wcierek na alkoholu przesuszyło mi skalp i teraz ratuję się co jakiś czas glutkiem z siemienia. Włosy urosły 1,3 cm ale w obwodzie nabrały kolejnych 0,2 mm. Cieszę się z tego powodu ogromnie i dzięki temu mam chęci, żeby kontynuować postanowienie z wcieraniem.

Miałyście go? :-)

15 komentarzy:

  1. A już myślałam,że będzie jakaś perełka z pokrzywy.Nie miałam tej wcierki ,ale raczej nie sięgnę po nią ze względu na ten nieszczęsny alkohol i to na pierwszym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tego kosmetyku, jednak nie budzi on we mnie jakiś zachwyt, czy pożądanie jeśli chodzi o wcierki to aktualnie stosuje produkt z Orientany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaciekawiłaś mnie tą Orientaną! Zapisuję na listę wcierek do wypróbowania, dzięki! :)

      Usuń
  3. Miałam Płyn L-102 i wodę brzozową, ale płynu pokrzywowego jeszcze nie używałam. Muszę go jednak kupić, skoro jest po nim widoczny przyrost :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam go wiele razy, ale opakowanie nigdy nie zachęciło do spróbowania. Nie sięgnę dokładnie z tego samego powodu co koleżanka - alkohol na 1 miejscu :<

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego płynu nie miałam, ale może kiedyś przetestuję;) Fajnie że udało Ci się uzyskać 0,2 mm w obwodzie;) Też walczę o gęstość;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam go i zużyć nie mogę przez smród alkoholu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serio? :o alko jest wyczuwalne, to fakt, ale przebija mi się też jakiś przyjemny męski zapach

      Usuń
    2. Mam mega wrażliwy węch :)

      Usuń
  7. Nie przepadam za kosmetykami do włosów z pokrzywą, ale... wcierek nie używam ;) Muszę w końcu i o to zadbać, ale jakoś czas nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc, to wcieranie zajmuje chyba mniej czasu niż mycie włosów :D zawsze można wcierać np: oglądając serial czy film :) Już teraz wiem, że wcierki mogę polecić! Jakiekolwiek :P

      Usuń
  8. Piękne paznokcie :) I gratuluję kolejnych włosowych postępów!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam, ale trochę bałabym się przez ten alkohol :) Masz bardzo ładne paznokcie!

    OdpowiedzUsuń