06 kwietnia, 2017

ZIMOWA AKTUALIZACJA WŁOSÓW 2016/2017 | + podcięcie końcówek

Pierwsza sezonowa aktualizacja. Nie jest do końca tak jak sobie zaplanowałam, ale i tak jest bliżej niż dalej!


Przez te 3 miesiące urosło mi mniej więcej 3-3,5 cm. Szczerze mówiąc jestem zawiedziona! Chociaż w sumie nie stosowałam się do mojego planu (czyli: miesiąc drożdże, siemię i inna kuracja lub przerwa). Piłam drożdże bardzo nieregularnie, a siemię tylko sporadycznie. Za to w obwodzie nadal 6 cm! Dopadło mnie też wiosenne przesilenie, ale ratowałam się kozieradką i nie było aż takiej tragedii przy wypadaniu włosów.


Włosy podcięłam maszynką na sucho i to był błąd. Włosy nie są tak równe jakbym tego chciała. Podcięcie maszynką bardzo moim włosom służy, ale na mokro! Poszło lekko ponad 6 cm. I nasuwa mi się tylko jedna myśl. Dawno nie miałam aż tak krótkich włosów, ale dawno też nie były tak mięsiste jak teraz. Oficjalnie pozbyłam się całości rozrzedzonych końcówek! Czasami trzeba zrobić dwa kroki w tył, żeby pewnie móc postawić jeden w przód.

grudzień 2016 | marzec 2017 przed podcięciem

grudzień 2016 | marzec 2017 po podcięciu

Przyrost: 3 - 3,5 cm
Podcięcie: 6 cm
Długość włosów: 50 cm

Paradoksalnie włosy noszę częściej rozpuszczone niż wtedy kiedy były długie, chociaż nie cierpię długości którą mam. Teraz będę skupiać się głównie na przyroście, chociaż zagęszczenie również mile widziane :D



Alterra Aufbau & Kraft, Eco Lab Odżywczy.
Bardzo lubię oba szampony! Alterrę używam raz w tygodniu jako, że ma mocniejsze detergenty. Włosy nie są mocno po nich spuszone i wytrzymują dwa dni od umycia (pod warunkiem, że nie macam ich nadmiernie :D). Nie zużyłam ich, więc na pewno jeszcze trochę poużywam, z przyjemnością :)


Isana Oil Kur, Organic Shop Avocado & Honey.
Typowo emolientowe maski. Nie przepadam za nimi jakoś szczególnie, ale były tanie (Isana 4,2 na promce i OS ok 8 zł) więc wzięłam. Co prawda Isana była mocno polecana, a OS chciałam wypróbować przed zmianą składu, więc nie żałuję zakupu :) Jako maski/odżywki po szamponie nie robią większej różnicy (jedynie włosy lepiej się rozczesują) to w przypadku zastosowania OMO puszenie ustępuje przynajmniej o połowę! Z użyciem jw.


Seboravit, RBA serum na porost, kozieradka.
Seboravit używam raz w tygodniu żeby zużyć > recenzja. Na serum od Babci Agafii mocno liczyłam, bo skład był bardzo obiecujący. Na pewno nie mogę zarzucić mu negatywnego działania, bo krzywdy mi nie zrobił, aczkolwiek super wpływu na porost czy babyhair też nie zauważyłam. Stosowałam co mycie (co 2 dni), może dlatego nie ma aż takich spektakularnych efektów. Mimo wszystko wcierka na plus. Kozieradka po raz kolejny mnie podratowała > recenzja


Oleje Alterra, Awokado
Ta mieszanka Alterry to taki średniaczek, zdecydowanie wolę wersję z pomarańczą w dużym opakowaniu. Awokado moje włosy lubią, więc olej też im służy > recenzja, aczkolwiek zauważyłam, że najlepiej sprawdza się w mieszankach.


Eco Lab mgiełka, Bioelixire serum
Standardowy duet. Najlepsza mgiełka do włosów > recenzja! A serum po wykończeniu mam zamiar zmienić, bo już nie zliczę która to moja buteleczka z kolei. Fajne, ale już mi się przejadło.

Kuracje wewnętrzne: drożdże i siemię. Stosowane nieregularnie = brak efektów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz