Cześć, dzisiaj zapraszam Was na krótkie recenzje zużytych produktów, czyli potocznie mówiąc? Projekt denko! :)
Co prawda nie wiem w jakim okresie zostały te kosmetyki zużyte, ale troszkę się ich nazbierało, torebka się wypełniła i uniemożliwia mi dalsze zbieranie pustych, opakowań więc postanowiłam dzisiaj pokrótce przedstawić Wam każdy znajdujący się tam produkt :)
1. Spray chłodzący do stóp Oriflame, o którym pisałam wam TUTAJ w ulubieńcach letnich. Zdania nie zmieniłam. Nie wiem czy kupię ponownie, bo nie mam do niego dostępu.
2. Regenerujący krem do rąk z kompleksem odmładzającym Avon. Oczywiście nie wierzę w to, że krem może odmłodzić nam skórę na rękach. Miał gęstą konsystencję przez co był wydajny, jest stosunkowo tani, bo kosztuje ok 7zł za 100ml. Nawilżał, ale nie było to dogłębne nawilżenie. Po umyciu rąk aplikację trzeba było ponawiać, więc nie kupię ponownie.
3. Jedwab Marion. Jest tani, bo za 50ml płacimy ok 11zł, silikon ten jest bardzo wydajny. Można kupić go również w mniejszej pojemności (15ml). Dobrze zabezpiecza włosy przed uszkodzeniami. Włosy również ładnie po nim błyszczą i bardzo przyjemnie pachną. Wspominałam o nim w ulubieńcach lata TU. Na pewno kupię ponownie :)
4. Szampon rumiankowy Barwa Ziołowa pojawił się już w TYM poście. Jest to chyba najtańszy i najprostszy szampon jaki można dostać. Kosztuje ok 3zł i jest dostępny praktycznie wszędzie! Porządnie oczyszcza włosy, trochę je plącze, przyjemnie pachnie. Używany w lato pomógł wydobyć złote refleksy na blond włosach. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to konsystencja, jest bardzo lejąca, otwór butelki duży i często może nam się zmarnować sporo szamponu. Z miłą chęcią kupię ponownie!
5. Jantar Farmona, wcierka do skóry głowy. To jest ta 2 wersja ze zmienionym składem. Mogę oficjalnie potwierdzić, że nowy skład jest gorszy. Co prawda pojawiły się baby hair, ale wcierka nie zahamowała wypadania, ani nie przyspieszyła porostu. Jeśli jednak się na nią zdecydujecie, to nie polecam stosować jej codziennie, bo włosy są mocno oklapnięte. Nie kupię ponownie.
6. Żel-krem Bebeauty, bardzo tani żel, bo kosztuje 5zł. Radzi sobie ze zmywaniem makijażu, ale buzię trzeba umyć dwa razy. Przyjemna konsystencja i zapach, ale podejrzewam go o zapychanie porów, przez co nie kupię go ponownie.
7. Krem z filtrem 50+ do cery wrażliwej Bielenda. Bardzo dobry filtr pod względem ochrony i nawilżania. Jego koszt wynosi ok 20zł za 50ml. Nie kupię go jednak ponownie ze względu na to, że zawiera trójglicerydy, które spowodowały wysyp bolących gulek, jednak porów nie zapycha.
8. Maść cynkowa Avena, bardzo dobrze radzi sobie z bolącymi grudkami. Wystarczy nanieść odrobinę i za 2 dni problemu nie mamy. Cena 2,50 dostępna w każdej aptece. Jednak polecałabym kupować ją w właśnie takim plastikowym pojemniczku, bo metalowa tubka zupełnie się nie sprawdza przy tak gęstej maści. Kupię ponownie
9. Bielenda Ogórek i Limonka. Recenzja tej maseczki dopiero się pojawi, ale nie kupię ponownie.
10.Płyn micelarny Bebeauty, jak dla mnie najlepszy płyn do demakijażu, radzi sobie z makijażem twarzy, oczu również z tym wodoodpornym. Może być również stosowany jako tonik, gdzie też radzi sobie świetnie. Obowiązkowo pojawił się w ulubieńcach o TUTAJ. Na pewno kupię ponownie!
11.Korektor ColorTrend Avon, którego recenzję możecie znaleźć TUTAJ. Kupię ponownie
12.Maseczka Rival de Loop, którą już recenzowałam TU. Nie kupię ponownie
13.Maseczka Soraya, którą recenzowałam ostatnio. Możecie znaleźć w TYM poście. Kupię ponownie
Kto dotrwał do końca, temu serdecznie dziękuję!
Lubicie projekty denko? Co sądzicie o tych kosmetykach? :)
Ten szampon spotkałam ostatnio, a własciwie serię tych szamponów. Zawahałam się nawet ich użyć ale coś mnie powstrzymało. może to, że póki co 3 stoją na półce i nie widać końca. :-)
OdpowiedzUsuńhahaha :D
UsuńDotarłam, sporo tego:D
OdpowiedzUsuńMam ten płyn micelarny skuszona pozytywnymi opiniami postanowiłam spróbować no i jestem mile zaskoczona bardzo fajny:)
dziękuję serdecznie :)
Usuńcieszę się, że postanowiłaś go wypróbować i jesteś jak na razie zadowolona!
Barwa rumiankowa naprawdę jest dostępna wszędzie? Ja nigdzie nie mogę znaleźć tego szamponu. W Tesco są chyba wszystko, tylko nie ten :)
OdpowiedzUsuńsprawdź w Realu, ja tam kupiłam mój :)
UsuńCałkiem spore denko:) Mój Jantar też ma już zmieniony skład i podobnie jak u Ciebie nie zahamował wypadania, nie zauważyłam również dużego przyrostu na długość (ale też nie mierzyłam, oceniam tak na oko). Mimo to będę wcierać dalej, bo mimo tego wypadania mój kucyk zwiększył swój obwód o ponad 1 cm (wcieram od lipca: 3 tyg + 1tydz. przerwy i od nowa). A przy moich cienkich włosach każdy mm ma znaczenie:)
OdpowiedzUsuńja również mam cieknie i rzadkie włosy, ale niestety nie zauważyłam zwiększenia obwodu kucyka :(
UsuńOhoho ale Ci się nazbierało.
OdpowiedzUsuńto prawda, trochę tego tam było :)
UsuńTo jest pierwsze denko, które z chęcią przeczytałam :) Na ogół omijam takie posty, sama nie wiem czy kiedykolwiek taki zrobię (bo odruchowo wszystko wywalam;p), ale mamy pewne wspólne typy ;D
OdpowiedzUsuńjest mi strasznie miło z tego powodu! dziękuję serdecznie! ;-*
UsuńŚwietne zużycia! Szkoda, że Jantar zmienił skład :(
OdpowiedzUsuńteż jestem tym zawiedziona :(
Usuńżadnego z powyższych kosmetyków nie miałam :)
OdpowiedzUsuńw takim razie polecam wypróbowanie płynu micelarnego z biedronki :)
UsuńPłyn micelarny z Biedronki jest równiez moim ulubieńcem :-) Jantaru aktualnie używam, chciałam aby właśnie porost mi przyśpieszył :-( Zobaczymy po miesiącu. Jedwab mnie zainteresował :-)
OdpowiedzUsuńno to trzymam kciuki, żeby u Ciebie było inaczej niż u mnie :)
Usuńco do jedwabiu, to mogę go z czystym sumieniem polecić!
super post!:)
OdpowiedzUsuńnad tymi szamponami barwa i ja sie zastanawialam, tez go chyba kupie, z wcierki nie jestem i ja zadowolna ;/ za to plyn micelarny uwielbiam:)
widzę, że mamy podobne odczucia co do tych kosmetyków :)
Usuńco do szamponu, to warto spróbować, tym bardziej, że kosztuje na prawdę niewiele! zawsze można zużyć go do mycia rąk, pędzli, szczotek czy jako żel pod prysznic :)
Bardzo lubię czytać denkowe posty, szczególnie, że mnie chyba nigdy nie uda się takiego stworzyć, bo moje kosmetyki dziwnym sposobem nie chcą się skończyć ;) miałam też tę maseczkę Bielendy Ogórek i Limonka i mi nie pasowała, czekam na recenzję, bo jestem ciekawa co Tobie się nie podobało, skoro jej nie kupisz więcej :)
OdpowiedzUsuńw takim razie już niedługo zapraszam na recenzję :)
UsuńA ja tak lubię tą maseczkę truskawkową z Rival de Loop! ;D Żel z Biedronki też mnie zapchał :( Ciekawa jestem tego szamponu z Barwy, jeszcze nigdy nie miałam, a za taką cenę to aż żal nie kupić i nie sprawdzić ;D
OdpowiedzUsuńczyli jednak on! bo już myślałam, że niesłusznie go osądzam :D
Usuńa szampon wypróbuj, bo na prawdę warto, w szczególności że kosztuje grosze!
Sporo tego i spośród tej całej gamy, akurat nic nie miałam;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
zdarza się i tak :)
Usuńrównież pozdrawiam i wyczekuję nowego filmiku!
o matko, ja Was podziwiam, że Wy tyle rzeczy potraficie zużyć :P Ja to jeden kosmetyk mam na pół roku :D
OdpowiedzUsuńwydaje mi się że to są zużycia właśnie z ok 6 miesięcy ;)
UsuńNo juz kolejna osoba poleca płyn micelarny tej firmy, może pora w niego zainwestować? :)
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować, bo kosztuje na prawdę niewiele. Jeśli się nie sprawdzi (odpukać;)) to zawsze można komuś oddać, bo tak jak napisałaś wiele osób go lubi :)
UsuńJantar czeka u mnie w kolejce.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że sprawdzi się u ciebie :)
UsuńUwielbiam żel z biedronki nr 6;)
OdpowiedzUsuńfajnie, że u Ciebie się sprawdza, mnie jednak zapycha tak jak przeczytałaś (albo i nie :D) w poście ;)
UsuńNigdy nie zrozumiem dlaczego producenci zmieniają dobry produkt na gorszy :(
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że jeśli jakiś produkt nam się spodoba, to kupujemy go ciągle, producent zauważa, że jest większy popyt, zmienia skład aby produkcja była tańsza, a ludzie dalej kupują, póki nie zorientują się, że coś jest nie tak. wydaje mi się, że chodzi tylko o pieniądze, a nie dobro konsumenta, smutne, ale niestety prawdziwe.
Usuń